piątek, 2 listopada 2012

Wprowadzenie

Dla niektórych z Was pierwsze listopadowe dni to tzw. długi weekend. Nie warto go zmarnować w bezczynności. Poćwiczmy wymowę!


źródło: superkid.pl


Zanim zaczęłam pisać tego bloga, myślałam o założeniu vloga z ćwiczeniami logopedycznymi. Kiedy już, prawie, zakładałam kanał na youtube, wpadła mi do głowy myśl i niczym kubeł zimnej wody, ochłodziła moje zamiary. Przecież jak ktoś by zobaczył te pełne poświęcenia memłania żuchwą i dziwne dźwięki, niewątpliwie moje filmy znalazłyby się na szczycie popularności serwisu wiocha.pl, a ja zostałabym umieszczona na oddziale zamkniętym w przecudnej urody białym kaftanie. Więc jednak oszczędzę Wam tego widoku wierząc, że skrupulatnie będziecie wykonywać ćwiczenia, szczerząc się do monitora. Jeśli jesteście w wieku reprodukcyjnym, to zróbcie sobie wnuka i ćwiczcie wspólnie! 
Oczywiście jeśli zauważacie u swoich pociech jakieś trudności z wymową, koniecznie musicie zaczerpnąć porady logopedy, który odpowiednio zdiagnozuje i rozpocznie stosowną terapię. Odpowiedni rozwój mowy jest bowiem niezbędny do prawidłowego funkcjonowania: opóźniony proces kształcenia mowy wstrzymują dziecku możliwość poznania świata, które szczególnie na początku jest bardzo ważne. 

Na początku wykonajmy 10. złotych porad ćwiczeniowych, które rozgrzeją narządy mowy i przygotują do dalszych zadań. Wykonuj zawsze przed łamańcami językowymi.
1. Nałóżcie sobie pyszną porcję lodów na talerz. Poczekajcie chwilę, aż się stopią, zostawiając na talerzu wielką plamę. Lody zjedzone? Talerze w dłoń i dokładnie wylizujemy do ostatniej kropli słodyczy.
2. Smakowało? Oblizujemy się językiem po same rzęsy. Wykonaj kilka okrężnych ruchów językiem po wargach. Aby ułatwić ćwiczenie, np. dziecku, posmaruj usta czymś smacznym: miodem, czekoladą. 
3. Otwórz usta. Dotykaj czubkiem języka od jednego kącika ust, do drugiego.
4. Kilka razy ziewnij sobie. Po każdym ziewnięciu zrób minę typu "rybka", ściśnij mocno usta, jakbyś czekał na całus, ściśnij policzki.
5. Policz dokładnie wszystkie swoje zęby, dotykając każdego z osobna czubkiem języka.
6. Zapal kilka świeczek i zdmuchuj, jak w dniu urodzin na torcie.
7. W wolnej chwili żuj gumę. Najlepiej bez cukru. Niech zęby też poczują się dobrze!
8. Głośno cmokaj, jakbyś witał się z głuchawą ciotką. Tylko niech Twój pupil nie weźmie Cię za wariata.
9. Spróbuj dotknąć czubkiem języka swojego nosa i brody.
10. Jeśli potrafisz, nabierz dużo powietrza i wypuszczając, wpraw "rrrrrr" w dragnia.

Skoro narządy mowy rozgrzane, przeczytaj głośno, wyraźnie i dobrym tempie poniższe wierszyki.

1. Szeleszczą w tańcu listeczki leszczyny

a w słoneczku błyszczą włosy dziewczyny.

Bajeczne barwy tęczy, to jesień kroczy!

Słoneczka promyczek i te czarne oczy.

Kasztanie, ach! Kasztanie! Dlaczego się smucisz,

pioseneczkę o jesieni, szepcząc rzece nucisz.


2. Mysz ,piszcząc buszuje w koszu pszenicy, smaczne kęsy ,pożerając z niczym się nie liczy.
Jeszcze troszkę, odrobinkę, maleńki okruszek tak, to właśnie łakomczuszek troszczy się o brzuszek. Szary kocur szczerze uśmiechnął się pod wąsem o los szczodry, rzekłszy to z przekąsem, już chciał ucztę rozpocząć, gdy cichutki głos, ucz się na błędach innych, nie sprawił tego los.
Tylko chciwość i obżarstwo, każdy ci to powie, iż najlepszy jest sport, bo sport to zdrowie.
Kocur przekonany o słuszności tych słów bezustannie ćwiczy, preferując ruch.
PS. Niestety mój drogi muszę stwierdzić z żalem, iż we wszystkim należy zachować miarę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz