sobota, 24 listopada 2012

27. Toruńskie Spotkania Teatrów Jednego Aktora

Już ruszyły! Od wczoraj w teatrze Baj Pomorski trwają 27. Toruńskie Spotkania Teatrów Jednego Aktora.



Spektakle jednego aktora to niesamowite wydarzenie w kulturze. W tym roku w konkursie aktorzy wystawią dziewięć przedstawień. Nie będzie to jedynie polskie przedsięwzięcie, bowiem pojawią się także aktorzy z Litwy czy Armenii.
– Silny głos w tej edycji będą miały kobiety – mówi Magdalena Jasińska, sekretarz literacki Teatru Baj Pomorski, który jest organizatorem festiwalu. – Zobaczymy m.in. bardzo współcześnie zrealizowaną "Antygonę” znanej w Toruniu litewskiej aktorki Birutė Mar. Ewa Dąbrowska z Teatru Żydowskiego w Warszawie pokaże spektakl "Mur”, opowiadający historię Ireny Sendlerowej. Z bardzo mocną wypowiedzią przyjedzie do nas Caryl Swift. Jej spektakl "Matki Mejry i jej dzieci" powstał na podstawie reportaży Wojciecha Tochmana i Ryszarda Bilskiego, dotyczących masakr popełnionych w imię czystek etnicznych na Bałkanach. (źródło: pomorska.pl)
Oprócz prezentacji monodramów, odbędą się także promocje książki na temat ruchu teatrów jednego aktora, spotkania z autorami i wystawa. 
Na potrzeby 27. edycji Festiwalu powołane zostaną dwa grona jury - Kapituły Nagrody Publiczności (nagroda za najlepsze przedstawienie festiwalu) oraz Jury Związku Artystów Scen Polskich (nagroda za najlepszą kreację aktorską). Dodatkowo zostanie przyznana Nagroda Jednego Widza - dla Jednego Aktora, ufundowana przez Sklepy Zoologiczne „Nerro”.  (źródło: kultura.twoje-miasto.pl)
Niestety, z powodu choroby spotkanie z Ryszardem Bilskim zostało odwołane.




23-25.11.2012, Teatr Baj Pomorski, ul. Piernikarska 9, impreza biletowana: bilety 10-40zł.

Chcę wiedzieć więcej!:
http://www.bajpomorski.art.pl/teatr.php?id=21&l=pl
http://www.torun.pl/pl/torunskie-spotkania-teatrow-jednego-aktora
http://kultura.twoje-miasto.pl/Artykuly/View/63/27-torunskie-spotkania-teatrow-jednego-aktora
http://teatrdlawas.pl/teatr/tdw/index.php?option=com_content&task=view&id=29075&Itemid=63
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114877,12911267,Rozpoczynaja_sie_Torunskie_Spotkania_Jednego_Aktora.html

Rymoliryktando!

Buszując w Internecie, znalazłam bardzo ciekawą inicjatywę, która wywiązała się w Łodzi. Rymoliryktando.


"W sobotę 24 listopada w Łodzi odbędzie się kolejna edycja wyjątkowego dyktanda organizowanego przez Łukasza L.U.C.-a Rostkowskiego i Narodowe Centrum Kultury. Dla uczestników przewidziano wiele atrakcji: pokaz filmu „Jesteś Bogiem”, debatę oraz koncerty artystów takich jak Pokahontaz, Ania Rusowicz, Beneficjenci Splendoru czy Planet LUC.

Wszyscy uczestnicy RYMOLIRYKTANDA otrzymają przy wejściu specjalny zestaw: RymoTorbę, długopis i podkładkę ze Słowostworem! Zwycięzca na pewno zmieści do torby nagrodę główną – 10.000 złotych!

Wszystkim piszącym Rymoliryktando przygotowane przez L.U.C.-a i doktor Katarzynę Kłosińską życzymy powodzenia!

Zapraszamy do śledzenia planowanej transmisji w radiowej Jedynce oraz na antenie TVN24 o godzinie 14.00."





Chcę wiedzieć więcej!:


wtorek, 20 listopada 2012

Wtorkowa kultura

Wieczór z kulturą, vol. 2



Kocham, ubóstwiam wręcz rosyjską literaturę. Cała moja przygoda z poznaniem tej specyficznej formy twórczej rozpoczęła się od dostojewskiej "Zbrodni i kary". Zafascynowana jego twórczością sięgnęłam po inne jego książki. W tak zwanym międzyczasie w ręce wpadały mi inne tytuły. Szczególnie miło wspominam krótką powieść "Sonieczka" Ludmiły Ulickiej. Przyszedł także okres miłości do Czechowa.
Ale Dostojewski zawsze będzie miał u mnie pierwsze miejsce. Tym bardziej ucieszyła mnie wiadomość o listopadowych wtorkowych wieczorach z TVP Kultura, kiedy emitowane są ekranizacje wielkich dzieł tego rosyjskiego pisarza. Dziś, tj 20.11, o 20:20 na antenie Kultury można będzie zobaczyć "Biesy" w reżyserii Wajdy. Niezmiennie polecam. Miłego!


sobota, 17 listopada 2012

Jesień w TVP Kultura

Chociaż od prezentacji jesiennej ramówki TVP Kultury minęło już trochę czasu, myślę, że warto zapowiedzieć smakowite kąski, jakie się tam znalazły. Lepiej późno niż wcale, prawda? :)



Sobotnie wieczory w Kulturze to prawdziwa uczta kinomana. Fani Woody'ego Allena nie posiadali się z radości, kiedy dowiedzieli się, że 20.20 każda jesienna sobotę zarezerwowana jest na jeden z filmów tego znakomitego twórcy. Co tydzień możemy zobaczyć kultowe projekcje mistrza ekranu. Dzisiejszy wieczór kulturowi maniacy spędzą przy filmie "Życie i cała reszta". Na festiwalu w Wenecji w 2003 roku zasłużył sobie na owację na stojąco. Warty uwagi jest fakt, że reżyser nie zarezerwował sobie głównej roli, jak to często dotąd bywało. Streszczać filmu tutaj nie będę, bo kto zna Allena wie, czego się spodziewać, a kto nie zna? Zachęcam, żeby poznał, bo naprawdę warto. W rolach głównych Christina Ricci i Jason Biggs. Dla zaostrzenia apetytu dodam tylko link do zwiastuna, który nakreśli charakter filmu. [trailer w języku angielskim]:




Więcej o ciekawych nowościach w jesiennej odsłonie TV kultura już wkrótce. Na razie biegnijcie po jakieś dobre wino, może trochę czekolady i miłego oglądania! :)

środa, 14 listopada 2012

Głosowanie

Witajcie!
Krótkie ogłoszenie.

Dziewczyna ma fantastyczny głos. Jeśli ktoś z Was miałby gest, ślijcie smsy na nr 70906 o treści TALENTY.77. Koszt to jedynie 62gr z vat, a dla tej młodej niewiasty to ogromna szansa na przyszłość. Niezwykle sympatyczna i energiczna. Na razie w rankingu jest na trzeciej pozycji, ale do czwartku do północy to jeszcze może się zmienić. Jej występ możecie zobaczyć tutaj: http://www.talent.galeria-askana.pl/talent/eliminacje/77-agnieszka-bandziak

wtorek, 13 listopada 2012

Fotografia portretowa - INSPIRACJE


Moim zdaniem, najważniejsze w fotografii są inspiracje. Niemal w każdym wywiadzie z fotografem jaki czytałam, twórcy twierdzą, że umiejętności w tej dziedzinie absolutnie nie muszą iść w parze z wykształceniem. I przeciwnie: dyplom z fotografii nie gwarantuje sukcesów, jeśli nie ma się tego estetycznego daru. Najważniejsze są bowiem inspiracje i metoda prób i błędów. Dzisiaj chciałabym nieco przybliżyć moje ulubione kadry, czyli fotografię portretową.

(zdjęcie: Liliana Radkiewicz, modelka: Ola, All Rights Reserved)

Jestem wielką fanką fotografii portretowej. Uwielbiam oglądać zdjęcia ludzi. Czasem są to kadry, kiedy model/modelka jest specjalnie wystylizowana do sesji, czasem wręcz przeciwnie: twarze ubrane są jedynie w emocje. Jako, że była mowa o inspiracjach, chciałam Wam zaprezentować twórców, którzy mnie (i na pewno nie tylko mnie!) inspirują w każdym calu. Mogłabym wyliczać ich mnóstwo, jednak postanowiłam ograniczyć się do fenomenalnej piątki.

1. Absolutnie moim numerem jeden w dziedzinie fotografii jest Solve Sundsbo, fotograf znany z twórczości typu fashion. Ten urodzony w Norwegii, a zamieszkały w Anglii artysta, znany jest z działalności w magazynach mody, np. Dazed&Confused, Nippon, Vogue, czy Muse, gdzie ukazały się jego zdjęcia naszej polskiej top modelki Anji Rubik (http://www.touchpuppet.com/2010/10/27/anja-rubik-by-solve-sundsbo/). Moją uwagę przyciągnęły zdjęcia, na których Solve doskonale operuje światłem i cieniem, które tworzy na ciałach modelek "zebrowy" wzór.



Tutaj można przysłuchać się wywiadowi z Sundsbo:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=VaiZidfB_M4#!

2. To był akcent zagraniczny. Jednak w Polsce również rozwija się wielu artystów, którzy niezaprzeczalnie są warci uwagi. Jedną z nich (tak się akurat składa, że reprezentanci Polski w moim osobistym rankingu to wyłącznie kobiety) jest Sylwia Mórawska, która zgromadziła sobie już niemałe stadko fanów. Jestem absolutną fanką jej pełnych ciepła, miękkiego światła i ogólnie klimatycznych fotografii. Na szczególną uwagę moim zdaniem zasługują także jej autoportrety. Swoją twórczością dzieli się m.in. na blogu: http://sylwia-morawska.blogspot.com/, jej fanpage można znaleźć na facebooku. Chętnie podejmuje współpracę z modelkami, m.in. przez stronę maxmodels.



(zdjęcia pochodzą z bloga: sylwia-morawska.blogspot.com i z fanpage Sylwia Mórawska Fotografia na facebook.com)

3. Angelika Mirocha, tworząca w Krakowie jest kolejnym moim źródłem inspiracji. Fenomenalne wyczucie estetyczne, świetne kadry. Jest młodą osobą (20 lat), a już świetnie potrafi wykorzystać swoją artystyczną duszę. Wyraża się głównie w portretach, choć ostatnio zakosztowała w reportażach ślubnych, ze świetnym efektem zresztą. Jak mówi, fotografowanie jest źródłem jej radości i ogromną pasją. Również posiada swój profil na maxmodels, fanpage na facebooku (Angelika Mirocha Photography) Oby tak dalej!


(wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony https://www.facebook.com/angelikamirochafoto)

4. Ostatnią Panią z Polski, którą tutaj zaprezentuję jest Róża Sampolińska. Piszę, że z Polski, chociaż jest kosmopolitką: związana jest także z Hiszpanią czy Niemcami. Głównym źródłem jej inspiracji są właśnie ludzie, których potrafi doskonale wyrazić przed swoim obiektywem. "[...] Często jednak pomysły rodzą się dopiero w chwili kontaktu z modelem. To człowiek budzi moją wyobraźnię - jego sposób bycia, gesty, mowa ciała." 

Jej prace publikowane były w wielu magazynach (Digital Foto Video, Fotografia i Aparaty Cyfrowe, Miasto Kobiet, Camerapixo, niemiecki Stern etc.).
Jest autorką sesji m. in. dla Justyny Steczkowskiej i Andrzeja Grabowskiego; laureatką Honorable Mention w prestiżowym konkursie Photographic Society of America (PSA), III miejsce w konkursie Dream Team organizowanym przez Fashion Magazine; udzielała wywiadów dla Digital Photo VideoPokochaj Fotografię, i wielu innych.
Portfolio: http://rozasampolinska.com



5. Last but not least. W ostatnim punkcie pozwolę sobie wrócić do twórców zagranicznych. Tym razem to nie jeden twórca, ale cały projekt, który absolutnie w stu procentach przypadł mi do gustu. Koncepcja FACITY.COM ma trzech ojców założycieli: Hannes Caspar, Karem Ergun i Martin Wunderwald. Jest to świetna koncepcja ciasnych, kwadratowych kadrów, która przedstawia twarze nagich ludzi. Nagich, ale to niekoniecznie znaczy, że bez ubrań. Nagich, bo pozbawionych ozdób, a nawet uśmiechów. Główną rolę odgrywają tu oczy pełne emocji, których nigdy nie da się ukryć. Skupione spojrzenie to coś, co całkowicie absorbuje uwagę widza. Świetny projekt.

 photo by Cristian Ciolina
 photo by Francesca D'Urbana
photo by Viktor Jordan
wszystkie zdjęcia projektu pochodzą ze strony facity.com

czwartek, 8 listopada 2012

Akurat z nową płytą

Wczoraj na rynek wytrysnęła nowa, młoda, jędrna płyta zespołu Akurat. Choć skład zespołu wielokrotnie ulegał zmianie, nie stracili twórczego ducha. Oby tak dalej, chłopaki!
źródło grafiki: students.pl

             Zespół Akurat powstał w 1994r. Grupa z Bielska-Białej nie daje się wcisnąć w jeden muzyczny gatunek, ale jak o sobie mówią, ich muzyka to poezja ska-kana. Dużo ska, rocka, garść liryki, szczypta funka. Do dziś stopniowo wykruszyło się czterech członków zespołu. Na swoim koncie mają sześć albumów i całkiem sporo singli, które nie tracą popularności od dekady.
            Akurat gra Kleyffa i jedną Kelusa to szósty album studyjny zespołu Akurat. Chociaż moim zdaniem po odejściu w 2008r. Tomasza Kłaptocza, wokalisty zespołu, Akurat stracił dużą odrobinę swojej charyzmy (najbardziej brakuje cudownego, niezastąpionego brzmienia trąbki i harmonijki), ale w końcu nic nie trwa wiecznie i w ogóle panta rhei. Z moich obserwacji wynika także, że fani również odczuwają duży sentyment do starego składu zespołu i do dawnych, nieprzemijających hitów takich jak Wiej-ska, Hahahaczyk czy Lubię mówić z Tobą
             Jednak ci sami fani są bardzo otwarci i z tego, co można wyczytać w różnych komentarzach, płyta została ciepło przyjęta i niektórzy twierdzą nawet, że zdecydowanie przewyższa Człowieka, czyli album z 2010r. Sami Akuraci są bardzo otwarci na wszelkie uwagi swoich fanów. Z drżącym sercem czekają zawsze na reakcję publiki na nowości. To się ceni.
         Akurat wprowadza świetny, liryczny nastrój, który absolutnie nie nudzi słuchacza. Świeże aranżacje znanych tekstów to wielka zaleta. Chociaż to nie pierwszy raz, kiedy zespół wykorzystuje w swojej muzyce wiersze (wcześniej mogliśmy usłyszeć chociażby genialny utwór Do prostego człowieka, którego tekst to wiersz Juliana Tuwima o tym samym tytule), wychodzi im to wciąż całkiem nieźle. Tym razem sięgnęli do utworów Jacka Kleyffa. Z jakim efektem? Ocena należy do Was. W każdym razie zachęcam do zakupu płyt, naprawdę można się zakochać.
Singiel promujący utwór to Słoiczek Tiananmen, do posłuchania. Jakby na przekór, to właśnie jedyny utwór Kelusa stał się singlem promującym.
Poczynania zespołu akurat na bieżąco można śledzić na ich oficjalnym facebookowym profilu Akurat.
Najbliższe koncerty:
11.11 Rybnik – Dom Kultury
15.11 Poznań – U Bazyla
16.11 Gniezno – Młyn
17.11 Gdynia – Ucho
18.11 Olsztyn – Andergrant
23.11 Zabrze – Wiatrak, impreza: Absurdalia
24.11 Wrocław – Łykend
07.12 Rzeszów – Pod Palmą
08.12 Przemyśl – Stary Browar
09.12 Mikołów – Fraktal


piątek, 2 listopada 2012

Wprowadzenie

Dla niektórych z Was pierwsze listopadowe dni to tzw. długi weekend. Nie warto go zmarnować w bezczynności. Poćwiczmy wymowę!


źródło: superkid.pl


Zanim zaczęłam pisać tego bloga, myślałam o założeniu vloga z ćwiczeniami logopedycznymi. Kiedy już, prawie, zakładałam kanał na youtube, wpadła mi do głowy myśl i niczym kubeł zimnej wody, ochłodziła moje zamiary. Przecież jak ktoś by zobaczył te pełne poświęcenia memłania żuchwą i dziwne dźwięki, niewątpliwie moje filmy znalazłyby się na szczycie popularności serwisu wiocha.pl, a ja zostałabym umieszczona na oddziale zamkniętym w przecudnej urody białym kaftanie. Więc jednak oszczędzę Wam tego widoku wierząc, że skrupulatnie będziecie wykonywać ćwiczenia, szczerząc się do monitora. Jeśli jesteście w wieku reprodukcyjnym, to zróbcie sobie wnuka i ćwiczcie wspólnie! 
Oczywiście jeśli zauważacie u swoich pociech jakieś trudności z wymową, koniecznie musicie zaczerpnąć porady logopedy, który odpowiednio zdiagnozuje i rozpocznie stosowną terapię. Odpowiedni rozwój mowy jest bowiem niezbędny do prawidłowego funkcjonowania: opóźniony proces kształcenia mowy wstrzymują dziecku możliwość poznania świata, które szczególnie na początku jest bardzo ważne. 

Na początku wykonajmy 10. złotych porad ćwiczeniowych, które rozgrzeją narządy mowy i przygotują do dalszych zadań. Wykonuj zawsze przed łamańcami językowymi.
1. Nałóżcie sobie pyszną porcję lodów na talerz. Poczekajcie chwilę, aż się stopią, zostawiając na talerzu wielką plamę. Lody zjedzone? Talerze w dłoń i dokładnie wylizujemy do ostatniej kropli słodyczy.
2. Smakowało? Oblizujemy się językiem po same rzęsy. Wykonaj kilka okrężnych ruchów językiem po wargach. Aby ułatwić ćwiczenie, np. dziecku, posmaruj usta czymś smacznym: miodem, czekoladą. 
3. Otwórz usta. Dotykaj czubkiem języka od jednego kącika ust, do drugiego.
4. Kilka razy ziewnij sobie. Po każdym ziewnięciu zrób minę typu "rybka", ściśnij mocno usta, jakbyś czekał na całus, ściśnij policzki.
5. Policz dokładnie wszystkie swoje zęby, dotykając każdego z osobna czubkiem języka.
6. Zapal kilka świeczek i zdmuchuj, jak w dniu urodzin na torcie.
7. W wolnej chwili żuj gumę. Najlepiej bez cukru. Niech zęby też poczują się dobrze!
8. Głośno cmokaj, jakbyś witał się z głuchawą ciotką. Tylko niech Twój pupil nie weźmie Cię za wariata.
9. Spróbuj dotknąć czubkiem języka swojego nosa i brody.
10. Jeśli potrafisz, nabierz dużo powietrza i wypuszczając, wpraw "rrrrrr" w dragnia.

Skoro narządy mowy rozgrzane, przeczytaj głośno, wyraźnie i dobrym tempie poniższe wierszyki.

1. Szeleszczą w tańcu listeczki leszczyny

a w słoneczku błyszczą włosy dziewczyny.

Bajeczne barwy tęczy, to jesień kroczy!

Słoneczka promyczek i te czarne oczy.

Kasztanie, ach! Kasztanie! Dlaczego się smucisz,

pioseneczkę o jesieni, szepcząc rzece nucisz.


2. Mysz ,piszcząc buszuje w koszu pszenicy, smaczne kęsy ,pożerając z niczym się nie liczy.
Jeszcze troszkę, odrobinkę, maleńki okruszek tak, to właśnie łakomczuszek troszczy się o brzuszek. Szary kocur szczerze uśmiechnął się pod wąsem o los szczodry, rzekłszy to z przekąsem, już chciał ucztę rozpocząć, gdy cichutki głos, ucz się na błędach innych, nie sprawił tego los.
Tylko chciwość i obżarstwo, każdy ci to powie, iż najlepszy jest sport, bo sport to zdrowie.
Kocur przekonany o słuszności tych słów bezustannie ćwiczy, preferując ruch.
PS. Niestety mój drogi muszę stwierdzić z żalem, iż we wszystkim należy zachować miarę.