piątek, 21 marca 2014

Światowy Dzień Zespołu Downa

21 marca to nie tylko pierwszy dzień kalendarzowej wiosny. Jest to również Światowy Dzień Zespołu Downa.
(Wszystkie prawa zastrzeżone) 

Dziś nie będzie długo, za to treściwie. Nie mogłam przejść obojętnie obok dnia osób z dodatkowym chromosomem. Jeśli byłabym człowiekiem, który nigdy nie miał kontaktu z Z.D., pewnie zupełnie obojętnie potraktowałabym ten dzień, skupiając się na radości słonecznego pierwszego dnia wiosny. Dlatego jako misję postawiłam sobie uświadomienie moich czytelników, czym jest ten dzień i dlaczego warto uśmiechać się do ludzi z Zespołem Downa.
Wybranie 21 marca jako Światowego Dnia Z.D. nie jest przypadkowe. Wiąże się ze wspomnianym pierwszym dniem wiosny oraz patronuje narodzinom ludzi niezwykłych. Celem tego dnia jest między innymi poszerzanie świadomości społecznej ludzi na temat Z.D. oraz, a może przede wszystkim, integracja społeczności Z.D. i ludzi zdrowych. Z tej okazji na całym świecie organizowane są imprezy, które realizują postawione cele.
Tyle w kwestii formalnej. Teraz spróbuję Cię przekonać, że nie powinieneś postrzegać ludzi z Z.D. przez pryzmat ich choroby i niepełnosprawności, ale jako ludzi pełnych życia, od których możesz dostać najpiękniejszą lekcję miłości.
Miałam niespełna szesnaście lat, kiedy dowiedziałam się, że na świecie pojawił się Antek. Niespodziewanie przybył z trzecim chromosomem 21. Nie chcę opisywać, jak ciężko było zrozumieć, dlaczego, jak ciężko było się pogodzić. Do tego potrzeba czasu. Antek rósł, a ja przełamałam barierę strachu. Do tej pory bałam się go, bo był taki kruchy, mały i obolały, że bałam się, że zrobię mu jeszcze większą krzywdę. Ale po operacji serca, Antek zaczął przybierać na sile, a ja nie mogłam nacieszyć się jego towarzystwem. W zamian za mój czas i uwagę, odpłacił mi najpiękniej jak umiał: bezgraniczną miłością. Kiedy mnie widzi, nie posiada się z radości. Jestem najlepszym prezentem, jaki mogę mu zrobić. Ja. Sprawia, że czuję się niezbędna. A czyż nie każdy z nas chce być potrzebny? Więc, jeśli masz wokół siebie zespolaków, wkrocz pewnie w tę aurę ich dobroci, którą roztaczają wokół siebie. Nie bój się. Obiecuję, że to będzie najpiękniejsze uczucie, niezapomniane doświadczenie. Zrób to dla siebie!
(Wszystkie prawa zastrzeżone)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz